Narodził się pomysł by w drugi dzień świąt ruszyć na północ poszukać zorzy polarnej. I tak przez St Petresburg i Murmańsk dotarliśmy nad morze Barentsa.
Przy okazji wspaniały sylwester spędziliśmy w pociągu poznając sympatycznych Braci Rosjan.
Musiałem wracać do pracy wcześniej , więc czekała mnie jeszcze jedna atrakcja :lot liniami rosyjskimi z Murmańska do Petersburga



|