Dzięki Condorowi znalazłem się po 12 godzinach lotu na małej idyllicznej wyspie na Oceanie Indyjskim na Mauritiusie . Oto relacja z tej podrózy ze stycznia 2008 .

plaża publiczna w Mont Choisy pełna w swieta i niedziele - przewaga miejscowych , którzy tu bawią sie , pływają , jedzą i nawet tańczą - słowem piknik pełną parą
swietne miejsce do pływania - tylko biały piasek i bardzo bardzo długo płytko

miejscowi rybacy w niekonwencjonalny sposób wypływają na łowy - ocean jest tu bogaty w owoce morza - sprawdziłem juz kilka razy osobiscie - pychota ...

nie wszyscy łowią ...wszak emerytura to juz zasłuzony odpoczynek - pozostaje tylko wpatrywać się w morze ...

mieszkancy tego sympatycznego kraju są bardzo kolorowi - Kreole , Hindusi , Chińczycy .Tu Pani , która bardzo chciała pokazać mi ...Port Louiz - zawiodła komunikacja werbalna 
zanim przyjechały posiłki z Polski po wyspie przewiózł mnie własciciel hotelu i pracownik Air Mauritius - Philip . Tu widok z krateru na Curepipe i okolice
Juz z Robertem z Krakowa zaczelismy w piatek fachowo zwiedzac wyspę wynajętym samochodem - to najbardziej wysunięty na północ Przylądek Nieszczęscia (Cap Malheureux) z kapitalnym malowniczo połozonym kościólkiem

W Goodlans - miasteczku raczej pozbawionych turystów ruch na ulicy w pełni - kobiety w róznym wieku i róznych barwach - aż miło popatrzec
plaże w okolicach Belle Mare nalezą do cichych a laguny pozwalają wypocząć i popływać

bardzo charakterystyczne ,że przy plażach znajdują sie takie parasole chroniące przed skutkami upałow - mnie się nie udało - skóra mocno schodzi 
wraz z Robertem dotarłem do Ile Aux Cerfs czyli rajskiej wyspy pełnej lagun , białych piasków i wody mieniącej się niesamowitymi barwami - spedzilismy tu kilka godzin dopływając z lądu z miasta Trou'd Eau Douce łodką z miejscowym rybakiem

każdy tu znajdzie dla siebie kawałek nieprzyzwoicie białego piasku i wodę z temperatura powyżej 30 C !!!
a kiedy juz mamy dosyć upałów , słonca i soli ukojenie znajdziemy w restauracji Baracuda w małej zapomnianej wiosce Bois Des Amourettes - podano nam cały obiad i napoje przed basen - cóz pisać dalej ...wystarczy !

drogi na Mauritiusie nie są rewelacyjne , ale pozwalały dotrzeć naszym suzuki maruti do schowanych wodospadow - pamiętajcie ruch lewostronny
wodospad rochester pełen miejscowych chłopaków skaczących do orzezwiającej wody

wodospad charamel ma 81 metrów i jest najwiekszym na wyspie
niesamowite zjawisko - ziemia mieniąca się róznymi kolorami znajduje sie niedaleko wodospadu charamel

po męczących wycieczkach można było odpoczywać w naszym hotelowym basenie albo ...
...skorzystać z jacuzzi , które znajduję się także między basenem a naszą plazą w hotelu Ocean Villas w Grand Bay
wspomniana powyzej plaża hotelowa wyglada bardzo zachęcająco ...i jest fantastycznie cicho

wieczorem w naszym hotelu podczas kolacji odbył się pokaz tanców i spiewów saga - tradycyjna zabawa Mauritiusa - może spiew taki sobie , ale ta wizja 

na koniec ,,uderzylismy'' na plażę w Trou Aux Biches , którą mozna zaliczyć do najlepszych na całej wyspie
przepiękne laguny , swietne warunki do kąpieli , zabaw wodnych i opalania ...
... a gdy już upał stanie sie nie do zniesienia można ukryć się w cieniu i popijać słoneczne drinki
|